Przeprowadzenie procedury odbioru częściowego będzie szczególnie istotne w przypadku prowadzenia części prac, które podlegają zakryciu lub zanikowi, ponieważ późniejsze zweryfikowanie przez inwestora faktu oraz jakości ich wykonania nie jest możliwe. Zgodnie z dyspozycją art. 647 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 roku Kodeks cywilny (Dz. U. z 2014 r., poz. 121, z późn. zm. – zwana dalej Kodeks cywilny), odebranie obiektu budowlanego stanowi obowiązek inwestora, zaliczany do elementów przedmiotowo istotnych umowy o roboty budowlane.


Ustawodawca nie określił przy tym żadnej formy dla dokonania odbioru, niemniej w praktyce najczęściej stosowana jest forma pisemna, w postaci protokołu odbioru. Treść takiego protokołu jest w pełni zależna od woli stron, przy czym do ich najistotniejszych elementów zaliczyć można: datę dokonania odbioru, określenie podstawy prawnej wykonywania robót budowlanych (na przykład numer i datę zawarcia umowy), potwierdzenie wykonania robót oraz ich jakości, jak również ewentualnie wyszczególnienie stwierdzonych w trakcie odbioru wad.

Strony mogą ponadto poczynić dodatkowe ustalenia, na przykład odnoszące się do sposobu i daty usunięcia stwierdzonych wad, i zamieścić je w treści protokołu. Ponadto, w interesie wykonawcy robót budowlanych leży ujęcie w protokole odbioru daty przedstawienia robót do odbioru, ponieważ zgodnie z dyspozycją art. 642 w związku z art. 656 § 1 Kodeksu cywilnego, wynagrodzenie staje się należne w chwili oddania dzieła, a nie zaś w chwili jego odebrania, o ile strony nie postanowią inaczej.


Jak już zostało wskazane powyżej, stosowanie protokołu odbioru nie jest wymagane w świetle przepisów Kodeksu cywilnego oraz Prawa budowlanego, a tym samym wybór takiej formy potwierdzenia faktu dokonania odbioru zależy od woli stron. Najczęściej wymóg sporządzenia protokołu odbioru określony będzie w treści umowy, przy czym również od woli stron zależy, jaki nadadzą rygor w przypadku naruszenia tego obowiązku. Jak wynika bowiem z uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 1997 roku, zapadłego w sprawie o sygn. akt II CKN 446/97, z faktu, iż zgodnie z treścią art. 648 § 1 Kodeksu cywilnego forma pisemna umowy o roboty budowlane zastrzeżona jest wyłącznie dla celów dowodowych wynika, iż brak jest podstaw do twierdzenia, iż protokół odbioru powinien być sporządzony w formie pisemnej pod rygorem nieważności. Przyjęcie innej bowiem wykładni oznaczałoby możliwość korzystania przez inwestora z wybudowanego obiektu bez zapłaty wynagrodzenia na rzecz wykonawcy, a ten stan rzeczy jest nie do zaakceptowania.


Rozważenia wymaga, jak należy odnieść przedstawione rozumowanie do protokołów odbioru, sporządzanych w ramach realizacji umów podwykonawstwa oraz dalszego podwykonawstwa, które zgodnie z dyspozycją art. 647 § 4 Kodeksu cywilnego muszą zostać zawarte w formie pisemnej pod rygorem nieważności. Z wywodów przedstawionych przez Sąd Najwyższy można wnosić, że ocenę rygoru niezachowania określonej w umowie formy pisemnej protokołu odbioru należy relatywizować do formy, w której zawarta powinna być umowa. W konsekwencji, protokół odbioru sporządzony bez zachowania formy pisemnej musiałby zostać uznany nieważny.

Inny pogląd wyraził natomiast Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 14 września 2005 roku w sprawie o sygn. akt I ACa 222/05, stwierdzając, że brak protokołu nie wyłącza możliwości dowodzenia przez stronę faktu dokonania odbioru za pomocą innych środków dowodowych. Taki wniosek wynika również bezpośrednio z treści art. 74 § 3 Kodeksu cywilnego, który wyłącza w obrocie profesjonalnym stosowanie określonej w art. 74 § 1 Kodeksu cywilnego normy, ustanawiającej w braku innej woli stron rygor dla celów dowodowych w przypadku niezachowania zwykłej formy pisemnej.

Taką właśnie wykładnię przedstawił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu do wyroku z dnia 23 sierpnia 2012 roku w sprawie II CSK 21/12, gdzie stwierdzono, że brak sporządzenia protokołu odbioru nie stoi na przeszkodzie uznaniu, że odbiór ten faktycznie nastąpił, co może być potwierdzone w inny sposób, na przykład poprzez dysponowanie dziełem bądź zlecenie poprawek w dziele innemu, niż wykonawca podmiotowi.

W konsekwencji należy przyjąć, iż protokół odbioru może zostać sporządzony w dowolnej formie, a niezachowanie określonej w umowie formy pisemnej nie spowoduje żadnych negatywnych konsekwencji, o ile nie w umowie nie został określony rygor jej niezachowania.

 

Dowiedz się więcej z książki
Umowa o roboty budowlane ze wzorami
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł

 

@page_break@


Uchylanie się od przystąpienia do odbioru dotyczyć może obu stron, przy czym ze względu na fakt, iż to wykonawca przedstawia przedmiot umowy (obiekt budowlany) do odbioru, najczęściej będzie dotyczyć inwestora. Uchybienie przez inwestora obowiązkowi przystąpienia do odbioru nie wpływa na roszczenia wykonawcy, w szczególności w zakresie zapłaty należnego wynagrodzenia. Co więcej, roszczenie to zaktualizuje się już w chwili, w której odbiór powinien był nastąpić. Tym samym, opóźnienie w przystąpieniu do odbioru również będzie obciążać inwestora. Powyższe wnioski wynikają z wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 17 lutego 2000 roku, zapadłego w sprawie o sygn. akt I ACa 1027/99. Zwłoka natomiast wykonawcy w przystąpieniu do procedury odbiorowej spowoduje, iż powyższy skutek nie nastąpi. Jak stwierdził bowiem Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 23 sierpnia 2012 roku w sprawie II CSK 21/12, oddanie dzieła i jego odebranie stanowią czynności ekwiwalentne, ale nie tożsame. Oddanie dzieła następuje również wtedy, o ile strony nie postanowią inaczej, jeśli wykonawca stawia je do dyspozycji, a zamawiający go nie odbiera. Jeśli wykonawca nie przystąpi do procedury odbiorowej, a umowa nie określa innych konsekwencji, uznać należy, że nie przedstawił przedmiotu umowy do odbioru, a tym samym nie powstanie roszczenie o zapłatę wynagrodzenia. Co istotne, strony mogą postanowić, iż w takiej sytuacji wystąpią skutki inne, niż wyżej opisane. W praktyce najczęściej spotykaną praktyką jest dokonanie tzw. odbioru jednostronnego, bez udziału wykonawcy.


Problematyczne natomiast staje się przedstawienie przez wykonawcę do odbioru przedmiotu umowy, który posiada wadę. Zgodnie z art. 638 w związku z art. 656 § 1 Kodeksu cywilnego, do wad robót budowlanych należy stosować odpowiednio przepisy dotyczące rękojmi przy sprzedaży. Art. 5561 § 1 Kodeksu cywilnego określa, że wada fizyczna rzeczy polega na jej niezgodności z umową, która może w szczególności przyjąć postać braku właściwości, które powinna mieć ze względu na cel określony w umowie, wynikający z jej przeznaczenia lub okoliczności, braku właściwości, o których sprzedawca zapewnił kupującego, nieprzydatności do przeznaczenia, o którym kupujący poinformował sprzedawcę przy zawarciu umowy, o ile sprzedawca nie zgłosił zastrzeżenia odnośnie tego przeznaczenia oraz wydania w stanie niezupełnym. Dodatkowo należy mieć na uwadze wykładnię wad fizycznych dzieła, przedstawioną przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 lutego 1998 roku w sprawie o sygnaturze akt I CKN 520/97. W uzasadnieniu do powyższego orzeczenie stwierdzono, że uprawnione jest wyróżnienie wad istotnych, które czynią dzieło niezdatnym do zwykłego użytku lub sprzeciwiają się w sposób wyraźny postanowieniom umowy, oraz nieistotnych, których istnienie nie stoi na przeszkodzie zwykłemu korzystaniu z rzeczy i nie sprzeciwiają się wyraźnie umowie. Konsekwencje prawne istnienia wad w robotach budowlanych, przedstawionych do odbioru uzależnione są od ich charakteru. W przypadku stwierdzenia, że stwierdzone wady są nieistotne, ziszcza się przesłanka określona w art. 642 § 1 Kodeksu cywilnego, a zatem wynagrodzenie wykonawcy stanie się wymagalne w chwili oddania dzieła, natomiast inwestor może żądać ich usunięcia (o ile są usuwalne) lub stosunkowego obniżenia wynagrodzenia w trybie rękojmi (jeśli nie są usuwalne bądź wykonawca odmówi ich usunięcia) na podstawie dyspozycji art. 637 Kodeksu cywilnego.

Dowiedz się więcej z książki
Umowa o roboty budowlane ze wzorami
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł

 

W przypadku natomiast stwierdzenia wad istotnych, uznać należy, że nie doszło w ogóle do oddania dzieła, a tym samym obowiązek zapłaty wynagrodzenia przez inwestora nie ulegnie aktualizacji. Powyższa wykładnia zachowuje aktualność, o czym świadczy powołanie się na komentowane orzeczenie w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 stycznia 2012 roku w sprawie o sygnaturze akt II CSK 213/11.

Problematyczne może się jednak okazać precyzyjne określenie, które wady uznać należy za istotne, a które za nieistotne, ponieważ ustawa nie precyzuje tych kategorii. Należy zatem postulować szczegółowe ich określenie w treści umowy.