Tak orzekł NSA w wyroku z dnia 24 maja 2016 r., sygn. akt II OSK 2644/15.

RK wniosła do WSA w Krakowie skargę na uchwałę w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w części obejmującej teren jej działki. Zarzuciła uchwale przede wszystkim zapis przeznaczający należącą do niej nieruchomość na cele związane z ochroną zieleni i wód, pomimo tego, że w Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego z 1999 r. działka przeznaczona była pod zabudowę mieszkaniową, z udziałem funkcji usługowej i obsługi turystyki. Tym samym, zdaniem skarżącej, doszło do przekroczenia władztwa planistycznego gminy i nieuzasadnionego ograniczenia prawa własności. RK podnosiła również, że działka znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie zabudowań mieszkalnych i stanowi element większej całości o tym właśnie przeznaczeniu. Okoliczność powyższa była brana pod uwagę we wcześniejszych aktach planistycznych. Dodatkowo RK wskazała, że 17 lutego 2015 r. wezwała Radę Miasta do usunięcia naruszenia jej interesu prawnego, poprzez zmianę kwestionowanej uchwały i dopuszczenie w odniesieniu do działki zabudowy mieszkaniowej. Do dnia złożenia skargi, przedmiotowe wezwanie pozostało bez reakcji organu.

W odpowiedzi na skargę Burmistrz Miasta wniósł o jej oddalenie. Podnosił, że na etapie zawiadomienia o przystąpieniu do sporządzenia projektu planu, jak również w trakcie trzykrotnego wyłożenia go do wglądu publicznego RK nie złożyła żadnego wniosku. Przeznaczenie działki w Planie Ogólnym Zagospodarowania Przestrzennego Miasta do zabudowy mieszkaniowej, z udziałem funkcji usługowej i obsługi turystyki, nie było wystarczającą przesłanką dla utrzymania w planie tego przeznaczenia, zwłaszcza w sytuacji, gdy właścicielka działki o to nie wnioskowała. Plan ogólny zagospodarowania przestrzennego stracił bowiem ważność z końcem 2003 r., a właścicielka działki nie zrealizowała na jego podstawie żadnej inwestycji, a także nie uzyskała decyzji o faktycznym jej wyłączeniu z użytkowania leśnego. Co prawda w 2013 r. została wydana decyzja w sprawie zmiany klasyfikacji gruntów na działce, jednak nastąpiło to po prawie dwóch latach po uchwaleniu i uprawomocnieniu się planu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, w okresie opracowywania planu działka faktycznie była działką leśną, a jej przeznaczenie do zabudowy nie wynikało wprost z ustaleń obowiązującego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie wyrokiem z dnia 1 lipca 2015 r., sygn. akt II SA/Kr 554/15, uwzględnił skargę RK na uchwałę Rady Miasta z dnia 31 marca 2011 r. i stwierdził jej nieważność w części obejmującej teren działki.

Rada Miasta wniosła skargę kasacyjną od powyższego wyroku, jednak NSA stwierdził, że nie miała ona usprawiedliwionych podstaw i tym samym nie mogła zostać uwzględniona. Sąd podkreślił, że dla oceny Studium i postanowień miejscowego planu bez znaczenia pozostawał fakt, że działka nie była zabudowana oraz że stanowiła działkę leśną. NSA zauważył również, że ustalając przeznaczenie terenu lub określając potencjalny sposób zagospodarowania organy planistyczne muszą ważyć interes publiczny i prywatny, dochowywać wymogów proceduralnych, w tym zapewniać zgodność postanowień miejscowego planu i studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Okoliczność, że skarżąca nie składała wniosków i uwag do projektu planu nie ma wpływu na tę ocenę. Możliwość uczestniczenia, na zasadach określonych w ustawie, w procedurach uchwalania gminnych aktów planistycznych, służąca jawności i przejrzystości tych procedur, jest prawem właścicieli nieruchomości z obszaru objętego tymi aktami, a nie ich obowiązkiem. Żaden przepis nie uzależnia prawa do zaskarżenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego od wcześniejszego zgłaszania do niego wniosków i uwag oraz od uczestniczenia w debacie publicznej.

Mając powyższe na uwadze NSA oddalił skargę kasacyjną.

Orzeczenie jest prawomocne.

Sygnatura akt: II OSK 2644/15

Źródło: orzeczenia.nsa.gov.pl, stan z dnia 11 października 2016 r.