W ustawie prawo budowlane oraz w ustawie o samorządach zawodowych architektów oraz inżynierów budownictwa uregulowana została odpowiedzialność dyscyplinarna, zawodowa, a także karna projektantów za działania lub zaniechania podejmowane w ramach wykonywania samodzielnych funkcji w budownictwie. Przepisy te wszakże nie wyczerpują wszystkich przypadków odpowiedzialności tychże osób.

W szczególności zaś zasadom ogólnym poddana została odpowiedzialność cywilnoprawna projektantów względem ich kontrahentów oraz osób trzecich. Ze względu na wielość możliwych do zaistnienia sytuacji w grę wchodzić może zarówno odpowiedzialność kontraktowa za działania własne, bądź cudze, jak również odpowiedzialność deliktowa.

Nadto, coraz częściej w umowach o prace projektowe zamieszczane są dodatkowe klauzule modyfikujące zakres odpowiedzialności projektantów za wyrządzone szkody z tytułu niewykonania albo nienależytego wykonania zobowiązania.

Inwestor pragnąć uzyskać pozwolenie na budowę zobowiązany jest do dołączenia do wniosku składanego w tym przedmiocie cztery egzemplarze projektu budowlanego wraz ze stosownymi opiniami, uzgodnieniami, pozwoleniami, itp. (zob. art. 33 ust. 2 pkt 1 ustawy z 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane - dalej pr. bud.). Uprawniania kontrolne organu administracji architektoniczno-budowlanej, który prowadzi postępowanie w sprawie o wydanie pozwolenia na budowę, są obecnie ograniczone wyłącznie do kompetencji obejmującej sprawdzenie zgodności projektu budowlanego z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego albo decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, a także wymaganiami ochrony środowiska, w szczególności określonymi w decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na realizację przedsięwzięcia.

Sprawdzenie zgodności z przepisami, w tym techniczno-budowlanymi, zostało natomiast ograniczone do projektu zagospodarowania działki (zob. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z 23 listopada 2012 r., VII SA/Wa 1200/12).

Zaistnienie wszakże wątpliwości co do zgodności projektu z obowiązującymi w określonym zakresie przepisami oznacza konieczność uzyskania od projektanta gwarancji co do tego, że zastosowana w projekcie koncepcja czy rozwiązanie nie naruszają obowiązujących przepisów, bowiem ustawodawca nie upoważnił organu prowadzącego postępowanie w sprawie o udzielenie pozwolenia na budowę do zastępowania projektanta w jego ustawowych obowiązkach (zob. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu z 1 kwietnia 2008 r., II SA/Wr 717/07).

Ze względu zaś na fakt, że stroną postępowania jest inwestor, organ może nałożyć stosowny obowiązek powstały w związku z powziętymi wątpliwościami, na inwestora. Ten zaś zwraca się dopiero do projektanta. Sytuacja taka może mieć miejsce przykładowo w odniesieniu do powziętych przez organ wątpliwości co do określonego przez projektanta obszaru oddziaływania obiektu.

Zobowiązanie inwestora do przedłożenia dodatkowych wyjaśnień w tym zakresie może skutkować nawet koniecznością zmiany pierwotnie wyznaczonego obszaru. To zaś rzutuje nie tylko na przesunięcie się terminu uzyskania pozwolenia na budowę ale także konieczność wykonania dodatkowej pracy przez projektanta.

Dowiedz się więcej z książki
Prawo budowlane. Komentarz
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł



W drugim przykładzie, inwestor po złożeniu projektu budowlanego wraz z oświadczeniem projektanta o sporządzeniu projektu budowlanego, zgodnie z obowiązującymi przepisami oraz zasadami wiedzy technicznej (zob. art. 20 ust. 4 pr. bud.) uzyskał pozwolenie na budowę. Po wybudowaniu obiektu budowlanego oraz sprzedaży go finalnemu użytkownikowi ujawniły się wady projektowe. Nabywca wystąpił do inwestora (sprzedawcy) z roszczeniem opartym o rękojmię za wady fizyczne rzeczy. Inwestor spełnił to żądanie.

Instytucja publiczna zleciła projektantowi opracowanie materiałów wyjściowych do projektowania, projektu budowlanego oraz opisu przedmiotu zamówienia na roboty budowlane. Na podstawie tych dokumentów rozpisany został przetarg nieograniczony. W toku wykonywania robót budowlanych okazało się, że dokumentacja projektowa zawiera błędy i braki. Koniecznym stało się rozpisanie kolejnego przetargu, bowiem błędy w projekcie budowlanym czy specyfikacji technicznej, czy też nieuzasadnione pominięcie pewnych prac, których wykonanie uznaje się następnie za celowe, nie uzasadniają zastosowania trybu zamówienia z wolnej ręki (zob. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi z 7 kwietnia 2013 r., III SA/Łd 829/12).

W każdym z powyższych przypadków inwestor mógł ponieść szkodę związaną z nienależytym wykonaniem umowy przez projektanta. Wyniknąć ona mogła zarówno z konieczności poniesienia dodatkowych kosztów (np. spełnienia roszczenia z rękojmi, przeprowadzenia kolejnego przetargu, itp.), jak również opóźnienia w realizacji przedsięwzięcia (np. konieczność zapłaty kary umownej przez inwestora, bądź dodatkowych opłat z tytułu wynajmu sprzętu budowlanego, itp.). 

 

Serwis Budowlany
Artykuł stanowi fragment komentarza praktycznego, opublikowanego w programie Serwis Budowlany
Już dziś wypróbuj funkcjonalności programu. Analizy, komentarze, akty prawne z interpretacjami