W środę w Sejmie odbyło się drugie czytanie projektu ustawy o pomocy państwa w ponoszeniu wydatków mieszkaniowych w pierwszych latach najmu mieszkania.
Projekt wróci teraz pod obrady sejmowych komisji: infrastruktury oraz samorządu terytorialnego i polityki regionalnej.

Klub ten chce też, by gminy mogły ustalić dodatkowe kryterium, decydujące o wyborze najemców, a także, by nie tylko pierwsi najemcy lokalu dostawali dopłaty.
Zaproponowano także wpisanie do katalogu kryteriów decydujących o przyznaniu mieszkania kryterium otwartego. Dzięki temu - jak tłumaczą wnioskodawcy - gmina będzie mogła wybierać beneficjentów na podstawie nie tylko kryteriów zapisanych w ustawie, ale także dodatkowego własnego.

Inna poprawka PiS stanowi, że nie tylko pierwsi najemcy mieszkań będą mogli otrzymywać dopłaty. Zgodnie z projektem w wersji rządowej, dopłaty będą udzielane pierwszym najemcom mieszkań nowo wybudowanych lub poddanych działaniom rewitalizacyjnym. PiS chciałoby, aby dopłaty mogły być przyznawane najemcom zasiedlającym mieszkania w ciągu 15 lat od momentu oddania ich do użytkowania. Dotyczyłoby to jednak budynków zasiedlonych nie wcześniej niż rok przed wejściem ustawy w życie.

Do projektu poprawki złożyły także kluby PO i Nowoczesna. N chce m.in., by weryfikacja tego, czy beneficjenci nadal spełniają kryteria dochodowe uprawniające do otrzymywania dopłat, odbywała się co 2 lata, a nie, jak zapisano w projekcie, co roku. Z kolei Kukiz’15 zapowiedział, że będzie wnioskował o odrzucenie projektu w trzecim czytaniu.

Program dopłat do czynszów, tzw. Mieszkanie na start, ma być kierowany do ludzi, których nie stać na wynajem czy zakup mieszkania na rynku komercyjnym, jednak ich dochody są zbyt wysokie, by mogli ubiegać się o mieszkania komunalne.

Głównym kryterium decydującym o przyznaniu dopłaty do najmu będzie dochód. Jednoosobowe gospodarstwa domowe będą mogły ubiegać się o dopłatę, jeżeli ich średni miesięczny dochód nie przekracza 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, publikowanego przez GUS. Za każdą kolejną osobę w gospodarstwie domowym limit 60 proc. jest zwiększany o 30 pkt. proc. Oznacza to, że w przypadku dwuosobowego gospodarstwa limit wynosi 90 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, a w przypadku trzyosobowego - 120 proc.

Beneficjenci będą weryfikowani pod kątem tego, czy nadal spełniają kryteria dochodowe uprawniające do otrzymywania dopłat. W sytuacji braku spełniania kryteriów dochodowych, prawo do dopłat będzie wygaszone. Z dopłat będzie można skorzystać niezależnie od tego, czy wybierze się opcję najmu mieszkania z dochodzeniem do własności czy tylko najem. (ks/pap)