Senacki projekt ustawy ma według inicjatorów przyspieszyć proces rozpatrywania tych wniosków, ale może także doprowadzić do wywłaszczenia praw dawnych właścicieli.

Wnioski dekretowe były składane przez przedwojennych właścicieli nieruchomości w Warszawie. Tzw. dekret Bieruta z 1945 r. przekazał własność wszystkich nieruchomości i gruntów w granicach miasta samorządowi. Dawni właściciele mogli w ciągu sześciu miesięcy złożyć wniosek dekretowy i na podstawie udowodnionej własności ubiegać się o prawo wieczystej dzierżawy. Jednak duża część wniosków w ogóle nie została rozpatrzona. W związku z powyższym Senat skierował do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o gospodarce nieruchomościami, która ma doprowadzić do szybkiego zakończenia procesu reprywatyzacji. Według ekspertów projekt ma jednak wady. Należy do nich wygaszanie nierozpatrzonych od 70 lat wniosków, oraz brak mechanizmu odszkodowawczego. Jeśli w ciągu pół roku od ponowionego wezwania nikt nie odnowi wniosku, miasto w myśl nowych przepisów będzie mogło umorzyć postępowanie. Wygaszenie wniosków może zostać uznane za niekonstytucyjne, gdyż dochodzi do tworzenia skutków prawnych wywłaszczenia prawa nabytego bez udziału osób zainteresowanych, które ten wniosek złożyły. Eksperci krytykują także prawo pierwokupu nieruchomości przez Skarb Państwa, przez co dochodzi do rozszerzenia prawa pierwokupu na nieruchomości zabudowane budynkami stanowiącymi własność dawnych właścicieli. Obecnie prawo pierwokupu na rzecz Skarbu Państwa lub gminy dotyczy wyłącznie nieruchomości niezabudowanych uprzednio należących do Skarbu Państwa lub gminy. Do pozytywnych zapisów zaliczyć należy konieczność potwierdzania transakcji sprzedaży roszczeń do nieruchomości u notariusza.

(www.newseria.pl)