Tadeusz, Bożena oraz Anna S. (dane zmienione) wnieśli o nakazanie pozwanym Mariuszowi i Dagmarze R. (dane zmienione) usunięcia dwóch kamer zainstalowanych nad wejściem do mieszkania państwa R. oraz na dłuższej ścianie budynku, a także zniszczenie nagrań obrazów utrwalonych przez te kamery. Powodowie wskazali, iż państwo R. w sposób bezprawny rejestrowali ich wizerunki, co naruszyło ich dobra osobiste. Pozwani wyjaśnili, że zamontowanie kamer doradził im funkcjonariusz Policji i miało to na celu zapobieżenie dalszym uszkodzeniom ich mienia, niepokojeniu poprzez stukanie do drzwi i okien oraz kopanie piłką w drzwi. O montażu kamer poinformowali właściciela domu, w którym mieszkają oraz sołtysa.

Sąd ustalił, że strony zamieszkują w odrębnych lokalach, w tym samym budynku. Kamery zamontowane przez pozwanych są statyczne i uruchamiają się automatycznie w razie detekcji ruchu. Obraz z kamer zapisywany jest na twardym dysku, ale nagrania nie są archiwizowane, zapis jest kasowany po zapełnieniu całej pamięci (po 3-6 miesiącach w zależności od częstotliwości uruchamiania się kamery). Nagrania nie są nigdzie i nikomu udostępniane.

Sąd ustalił również, że strony od kilku lat pozostają ze sobą w konflikcie. Mariuszowi i Dagmarze R. od jakiegoś czasu zakłócano spokój poprzez częste pukanie do drzwi i okien przez nieustalone osoby oraz próby uszkodzenia mienia pozwanych. Dzięki zamontowanym kamerom działania te ustały.

Poznaj Linie Orzecznicze Lex >>>

Zdaniem Sądu Okręgowego w rozpatrywanej sprawie nie można mówić o naruszeniu dobra osobistego. Kamery swoim zasięgiem obejmują: jedna - drogę publiczną, parking samochodowy, na którym parkują samochody pozwanych, oraz niewielki obszar działki sąsiedniej, a druga kamera - teren kilku metrów przy wejściu do lokalu państwa R. Kamery odnotowują jedynie fakt przechodzenia koło lokalu państwa R. czy też przebywania na parkingu samochodowym. Nagrania z kamer nie są nigdzie publikowane ani udostępniane osobom trzecim. Co więcej po kilku miesiącach są usuwane. W tej sytuacji nie można mówić o naruszeniu prawa do prywatności czy wizerunku państwa S. Istotnym jest również fakt, że celem nie było bowiem ani utrwalenie wizerunku państwa S., ani ingerencja w ich życie prywatne. Pozwanym zakłócano spokój, miały miejsce uszkodzenia lub próby uszkodzenia ich mienia w pobliżu wejścia do ich lokalu oraz na parkingu, a kamery miały za zadanie odstraszyć ewentualnych sprawców. Ważne jest również, że takie działanie pozwanych przyniosło zamierzony efekt - ustały zakłócenia spokoju oraz próby uszkodzenia mienia. Sąd uznał także, że w przypadku uwzględnienia powództwa istnieje duże prawdopodobieństwo, że podobne incydenty powrócą.

Mając powyższe na uwadze, Sąd stwierdził, że działanie pozwanych nie było nieuzasadnione i bezcelowe oraz nie nosiło znamion bezprawności. Montaż kamer był adekwatnym środkiem do osiągnięcia celu w postaci niezakłócania przebywania w lokalu i ochrony mienia pozwanych.

Wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku z 9.02.2017 r., sygn. akt: I C 31/15

Źródło: orzeczenia.nsa.gov.pl, stan z 28.03.2017 r.

Serwis Budowlany
Artykuł pochodzi z programu Serwis Budowlany
Już dziś wypróbuj funkcjonalności programu. Analizy, komentarze, akty prawne z interpretacjami