Sprawa dotyczyła konfliktu współwłaścicieli z inwestorem. 25-30 lat ówcześni właściciele, zgodnie z przepisami i w oparciu o decyzje administracyjne, zmienili piwnicę w garaż. Następnie, obiekt ten stał się w pewnym, nieokreślonym czasie ponownie piwnicą, ale o tym nie było już informacji w dokumentach. Natomiast teraz, nowy inwestor wstawił tam wrota i użytkuje go jako garaż. Współwłaściciele nie byli z tego zadowoleni. Dlatego sprawa trafiła do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego (PINB). Jednakże została ona umorzona.

"Pomieszczenie nie nadaje się na garaż"

Odwołanie od decyzji złożyli współwłaściciele. Zarzucili, że pomieszczenie to nie nadaje się na garaż, ponieważ jest tam cieńka warstwa żużla, który nie jest izolatorem technicznym ani dźwiękochłonnym, przez który przenikają opary. Ponadto strop nie jest otynkowany, a cegły, w których widoczne są szczeliny, wypełnione są tylko wapnem. Podnieśli, że PINB nie bierze w ogóle pod uwagę kwestii pogorszenia się ich warunków bytowo-zdrowotnych, jak również, że są współwłaścicielami tego pomieszczenia i nie zgadzają się na garaż pod ich sypialnią.

Nadzór budowlany: Działania były legalne

Sprawa trafiła do wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego (WINB), który utrzymał ją w mocy. Wskazał w uzasadnieniu, że współwłaściciele budynku zamurowali kilkadziesiąt lat temu otwór wjazdowy do garażu. Natomiast ich następcy wykuli go na nowo. WINB podkreślał, że pomieszczenie to przestało być garażem w momencie zamurowania wjazdu, ale stało się nim ponownie w związku z późniejszym wyburzeniem ściany. Uznał on, że działanie to było legalne, ponieważ przywróciło stan poprzedni. Z kolei przez brak projektu budowlanego nie można dokonać kontroli zgodności przeprowadzonej adaptacji z pozwoleniem na budowę, które zostało wydane kilkadziesiąt lat temu.

 Prawo nieruchomości. Zbiór przepisów

Zarzut naruszenia przepisów

Współwłaściciele złożyli skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego (WSA). Wnosili o uchylenie zaskarżonej decyzji. Zarzucili jej naruszenie przepisów postępowania. Wskazywali, że organy administracji publicznej rozpatrzyły zgromadzony materiał dowodowy w sposób niewyczerpujący, co miało istotny wpływ na wynik sprawy. Działanie to, w ich ocenie, doprowadziło między innymi do nieuprawnionego przyjęcia, że wobec braku możliwości sprawdzenia zgodności przeprowadzonych robót z projektem budowlanym, muszą być one uznane za legalne. Podnosili też zaniechanie wyjaśnienia kwestii związanej z wymaganiami przeciwpożarowymi.

Przywrócenie stanu poprzedniego nie może być samowolą

Sprawą zajął się sąd administracyjny. Zwrócił on uwagę, że zna instytucję przywrócenia stanu poprzedniego. Jednakże dotyczy ona postępowania naprawczego i jest konsekwencją wydania rozstrzygnięcia administracyjnego, a nie samowolnej działalności inwestora, pomijającej obowiązki związane z reglamentacją działalności budowlanej. Sąd wskazał też, że użytkowanie garażu wiąże się z ryzykiem pożaru. Dlatego powinien on zostać sprawdzony pod tym kątem. Podkreślono, że w sprawie pojawia się też kwestia uchybienia przez inwestorów przepisom dotyczącym samowolnej zmiany sposobu użytkowania części obiektu budowlanego. Ponadto WSA zaznaczył, że wykonywane roboty dotyczyły części wspólnej. Oznacza to, że inwestor powinien uzyskać zgodę współwłaścicieli. Powyższe ustalenia przesądziły o uchyleniu zaskarżonych decyzji i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania.

Wyrok WSA w Gliwicach z dnia 27 kwietnia 2018 r., sygn. akt II SA/Gl 151/18 

Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu.